Przejdź do głównej zawartości

Groszki na zatoce wraku

 

Sukienka kopertowa z wiskozy marzyła mi się od dawna. Niestety nie znalazłam idealnego wykroju - albo odstawał dekolt albo coś nie tak było z podkrojem pach. 
Ktoś mi podpowiedział, że może być to problem z krótkim odcinkiem: talia - ramię. 
Znalazłam wykrój dla kobiet drobnych (wzrost 1,60 m, mój wzrost to 1,62 m) oraz standardowy (wzrost 1,68 m). Zrobiłam dwa wykroje, a następnie odszycia próbne. Dzięki temu wiedziałam, gdzie mam nanieść poprawki - połączyłam dwa wykroje i bingo! Wreszcie się udało! Niestety nie wystarczyło materiału na długi rękaw... Brak czasu i weny spowodował, że rękawy powstały po 2-3 miesiącach. 
Sukienka jest cała kopertowa. Zakłada się ją jak szlafrok - z jedną różnicą - w jednym boku jest otwór przez który przechodzi pasek. 

Ta przepiękna wiskoza jest ze sklepu fabricshop








Popularne posty z tego bloga

Numer 11

Jak myślisz, ile...

Jak myślisz, ile … zajęło mi stworzenie tej sukienki? Często pokazuję wam rzeczy spod mojej igły. Czasem pękam z dumy, a czasem chcę się po prostu podzielić radością jaką daje mi szycie. Pokazując tylko efekt końcowy, mogłam sprawić wrażenie, że tworzenie moich ubrań jest proste i szybkie jak pstryknięcie palcami. Tymczasem najczęściej jest to skomplikowany proces, w który inwestuję masę czasu, pracy i serca. Dlatego dziś zapr aszam Was pod podszewkę, aby pokazać prawdziwą  # WARTOŚĆSZYCIA .

Red dress