Przejdź do głównej zawartości

Undine


Witam w ten niedzielny wieczór!

Jeżeli śledzicie mnie na instagramie, to mogliście zauważyć, że w ten weekend  bawiłam się na weselu. Każda uroczystość to wspaniały pretekst do uszycia czegoś nowego (a w tym roku mam ich stosunkowo wiele). Przeglądając pinterest'a znalazłam bardzo delikatną fryzurę, która od razu skradła moje serce. Chciałam ją połączyć z subtelną, dziewczęcą sukienką. Wtedy przypomniałam sobie, że  posiadam piankę w przepięknym kolorze - baby blue. Kupiłam ją dwa lata temu z zamiarem uszycia sukienki, jednak zmieniła się koncepcja a materiał trafił do szafy. Do uszycia wykorzystałam sprawdzony już wykrój od the costiumer. Pod spód wszyłam podszewkę a dół zostawiłam surowy. 

Koleżanki po fachu, mam tylko jeden problem, wychodzi mi podszewka przy dekolcie po lewej stronie. Macie jakieś propozycje jak mogę pozbyć się problemu?

Zapraszam do oglądania i komentowania!
Miłego wieczoru ; )










Popularne posty z tego bloga

Numer 11

Jak myślisz, ile...

Jak myślisz, ile … zajęło mi stworzenie tej sukienki? Często pokazuję wam rzeczy spod mojej igły. Czasem pękam z dumy, a czasem chcę się po prostu podzielić radością jaką daje mi szycie. Pokazując tylko efekt końcowy, mogłam sprawić wrażenie, że tworzenie moich ubrań jest proste i szybkie jak pstryknięcie palcami. Tymczasem najczęściej jest to skomplikowany proces, w który inwestuję masę czasu, pracy i serca. Dlatego dziś zapr aszam Was pod podszewkę, aby pokazać prawdziwą  # WARTOŚĆSZYCIA .

Red dress