Przejdź do głównej zawartości

Flowery meadow


Witam was w moim kolejnym poście! :)
Jak pisałam, blog poświęcony będzie min. szyciu. Skąd to się w ogóle wzięło? Od zawsze lubiłam modę, ubrania. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że na rynku jest wiele ciekawych produktów, lecz tkaniny z których są wytworzone niekoniecznie podchodzą pod moje gusta. Zdałam maturę i postanowiłam, że nauczę się szyć. Uczę się cały czas. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam to przerobienie dużej sukienki/fartucha na spódnicę.

A oto efekt mojej pracy! Spódnica jest na gumce. 
Marszczona przez zastosowanie tuneli.








Popularne posty z tego bloga

Numer 11

Jak myślisz, ile...

Jak myślisz, ile … zajęło mi stworzenie tej sukienki? Często pokazuję wam rzeczy spod mojej igły. Czasem pękam z dumy, a czasem chcę się po prostu podzielić radością jaką daje mi szycie. Pokazując tylko efekt końcowy, mogłam sprawić wrażenie, że tworzenie moich ubrań jest proste i szybkie jak pstryknięcie palcami. Tymczasem najczęściej jest to skomplikowany proces, w który inwestuję masę czasu, pracy i serca. Dlatego dziś zapr aszam Was pod podszewkę, aby pokazać prawdziwą  # WARTOŚĆSZYCIA .

Red dress