Przejdź do głównej zawartości

Last dress


Kochani! Witam Was w Nowym Roku! Na wstępie chciałabym Wam złożyć życzenia! Wszystkiego dobrego, samych sukcesów, spełnienia zawodowego, aby ten rok był lepszy od poprzedniego. 
Ci, którzy mnie obserwują na Instagramie wiedzą, że pomimo ciszy na blogu cały czas szyję. Na moim koncie uzbierało się już pięć nowych uszytków. Obiecuję - będę je powoli prezentować! 😁 Dzisiaj przedstawiam moją nowość! Jest to kreacja sylwestrowa. Jakiś czas temu padł pomysł, aby w tą ostatnią noc roku pójść na salę balową. Od tamtego czasu noce stały się nieprzespane bo w czym tu pójść? Na dwa tygodnie przed sylwestrem zrodził się projekt. Górę wykroiłam z Burdy.  Pierwszy raz szyłam tego typu zaszewki... pierwszy i ostatni! 😂 Źle się układają. Planuję uszyć całość tego modelu. Myślę, aby tym razem zastosować cięcia francuskie - moje ulubione. Jeżeli chodzi o dekolt, był dosyć pracochłonny i na pewno nie jest to jeszcze idealne wykończenie ale jak to mówią - trening czyni mistrza. Następnym razem będzie lepiej. Dół - spódnica z półkola z halką. Pasek wykończyłam termo taśmą. 






Popularne posty z tego bloga

Numer 11

Jak myślisz, ile...

Jak myślisz, ile … zajęło mi stworzenie tej sukienki? Często pokazuję wam rzeczy spod mojej igły. Czasem pękam z dumy, a czasem chcę się po prostu podzielić radością jaką daje mi szycie. Pokazując tylko efekt końcowy, mogłam sprawić wrażenie, że tworzenie moich ubrań jest proste i szybkie jak pstryknięcie palcami. Tymczasem najczęściej jest to skomplikowany proces, w który inwestuję masę czasu, pracy i serca. Dlatego dziś zapr aszam Was pod podszewkę, aby pokazać prawdziwą  # WARTOŚĆSZYCIA .

Red dress