Szukając materiałów na sukienkę do roli świadkowej natknęłam się na ten przepiękny szyfon. Moją uwagę przykuł niezwykle tropikalny wzór. Wiedziałam, że za kilka miesięcy będę spacerować po deptakach z palmami w tle i z pewnością przyda mi się sukienka maxi.
Kiedy uszyłam sukienkę na wesele, zrealizowałam swoje dotychczasowe zamówienia - pozostały dwa tygodnie na uszycie urlopowej kiecki. Od początku wiedziałam, że dół będzie ze zmarszczonego trapezu z rozporkiem z boku, ale niestety brakowało pomysłu na górę.
Wybór padł na wykrój z burdy. Dokonałam wielu modyfikacji, zmieniłam z tyłu zaszewki, obniżyłam dekolt, postawiłam na cienkie ramiączka oraz na dekolt V na plecach.
Całość jest na podszewce. Dół obrzuciłam na overlocku i podwinęłam.