Przejdź do głównej zawartości

O sukience, która stała się bluzką.


Nareszcie szyciowy post! <3
Samej mi tego brakowało. Czemu ostatnio było cicho? Otóż przenoszę się do innego pokoju! :D Od miesiąca nie mam dostępu do maszyny. W takim razie, to co dzisiaj prezentuje kiedy powstało? Otóż ta bluzka ma historię. Chciałam uszyć sukienkę na co dzień, iść na skróty. Wybrałam dzianinę wykroiłam górę, dół miał być zmarszczonym trapezem. Góra zszyta - czas dopasować dół. Zrobiłam to, lecz efekt nie był zadowalający. Chciałam uniknąć wszywania suwaka i zakładać ją przez głowę. Czy tak da radę, czy tak można? Bałam się, że szwy będą puszczać. Całość przeleżała jakiś czas. Postanowiłam, że dół zrobię z kontrafałd. Siadłam, zaczęłam mierzyć, szpilkować i od razu fastrygować aby nic się nie rozjechało. Niestety obwód wyszedł za mały... Nie miałam już cierpliwości aby to poprawiać. Znów minęło trochę czasu. Dałam nam kolejną szansę. Wtedy przymierzyłam samą górę i wpadłam na pomysł, żeby pozostawić jedynie bluzkę. Do spódnic wygląda świetnie! Znalazł się czas i  miejsce, więc można było zrobić zdjęcia! :D









UWAGA
KONKURS


Ruszyła kolejna edycja "Szyciowego bloga roku"!

Jeśli moje uszytki choć trochę przypadły Wam do gustu to gorąco zachęcam Was do głosowania na mój blog w kategorii "Osobowość". :)


Z góry Wam dziękuje! <3


Popularne posty z tego bloga

Moja suknia ślubna

Maxi na Cameo

baby blue