Jakiś czas temu w
metry i centymetry zamówiłam
dwie dresówki. Metr białej w potworki i metr pudrowej w kropelki. Z
pierwszej udało mi się uszyć aż trzy rzeczy! :D Dwie z nich już
publikowałam na blogu. Była to
potworkowa bluza i
sukienka.
Dzisiaj przychodzę do was z "uszytkiem" z pudrowych kropelek. Tym razem
jest to bluza. Zwykła bez żadnych udziwnień. Całość zszyta na
overlocku. Szyło się bezproblemowo. Dekolt i rękawy wykończyłam
ściągaczami z tej samej dresówki, a dół podwinęłam. Jestem zadowolona z
efektu końcowego. Zuzi się podoba - a to najważniejsze.